Maria Jeleniewska wygrała 16. edycję „Tańca z gwiazdami”
Niemal miesiąc temu poznaliśmy zwycięzców 16. edycji „Tańca z gwiazdami”. Kryształową Kulę zdobyli Maria Jeleniewska i Jacek Jeschke. W rozmowie z RMF FM 23-latka nie kryła, że ogłoszenie werdyktu wywołało u niej ogromne emocje, których nie da się opisać. - Niedowierzanie. Powiem szczerze, że miałam taką pustkę w głowie, że to się dzieje, nie spodziewałam się. To jest taka mieszanka, rollercoaster emocji, że nad tym nie da się zapanować. Myślę, że wyszło to totalnie w moich podziękowaniach, o których myślę, chwytając się za głowę – dziewczyno, co się w tym momencie wydarzyło? Zgubiłam połowę swoich myśli - opowiadała.
Jeleniewska o najpiękniejszych wspomnieniach z „Tańca z gwiazdami”
Wszyscy uczestnicy „Tańca z gwiazdami” opisują, że to prawdziwa przygoda życia. Zapytaliśmy Marię Jeleniewską, jakie ma najpiękniejsze wspomnienia z tego programu. 23-latka nie kryje, że jest ich mnóstwo. Wśród nich była chwila, kiedy dowiedzieli się, że zatańczą w finale.
Dużo było takich momentów. Na przykład jak było ogłoszenie półfinału, to też była euforia, że przeszliśmy do finału. Ta radość, już czułam, że to będzie nasz wspaniały moment, że będziemy mogli zatańczyć freestyle, którego bardzo nie mogłam się doczekać, bo już mieliśmy z tyłu głowy, jak chcielibyśmy go przedstawić. Syrenka była dla mnie też fantastycznym momentem. To, że ludzie mogli również końcówkę odczuć - te ciarki, które ja miałam, jak się przygotowywaliśmy się do tej choreografii.
Wspominała również ekscytację i niepewność na treningach, kiedy Jacek Jeschke przygotowywał kolejne choreografie.
Same początki naszych tygodni, kiedy układałeś choreografię, gdy biegałeś po całej sali z moim cieniem, że ja to będę tańczyć, że zaraz będę musiała odtworzyć ten układ, a ja jeszcze patrzę na ciebie i nawet nie wiem, co my tańczymy.
Nie tylko taniec, ale i wspólne chwile przerwy, spędzone na rozmowach i piciu matchy, miały dla niej ogromne znaczenie.
I to jak siadaliśmy i rozmawialiśmy, piliśmy sobie matchę, robiliśmy sobie chwilę przerwy. To są takie najfajniejsze wspomnienia chyba z tego.