Michael Sumler nie żyje
Tragiczne wieści obiegły media. Nie żyje Michael Sumler, znany jako „Chicago Mike”. 25 maja w Mableton w stanie Georgia doszło do wypadku. Gwiazdor przez lata związany z zespołem Kool & the Gang zginął na miejscu w wyniku zderzenia swojego samochodu z drugim autem. Mężczyzna w chwili śmierci miał 71 lat.
Przez lata był związany z zespołem Kool & the Gang
Do Kool & the Gang Michael Sumler dołączył w 1985 roku. Rozgrzewał publiczność, tworzył choreografie, a także dbał o wizerunek artystów zespołu, który wypromował takie przeboje, jak „Celebration” czy „Ladies’ Night”. W latach 2000-2015 był garderobianym zespołu.
Kool & the Gang pożegnali mężczyznę we wzruszających słowach. Wyrazili smutek z powodu odejścia „Chicago Mike’a”. „Dbał o to, aby chłopaki wyglądali jak najlepiej na scenie każdego wieczoru”. Podniecał również publiczność swoją energią i ruchami tanecznymi”.
Wszyscy z Kool & the Gang mają miłe wspomnienia o Mike'u i będzie nam go brakowało. Niech spoczywa w pokoju.