Moneta z PRL warta fortunę. Sprawdź, czy masz ją w domu
Nic dziwnego, że wiele osób wypytuje najstarszych żyjących krewnych o pamiątki czy przedmioty codziennego użytku z dawnych lat. Dziś nie tylko obserwujemy powrót do stylu retro (np. wielki boom na stare zastawy stołowe), ale i rosnące zainteresowanie kolekcjonerów, którzy za konkretne antyki są w stanie zapłacić fortunę. Przykładem jest numizmatyka, czyli zbieranie starych monet – co ciekawe, nawet egzemplarze z PRL, które nie należą do zamierzchłej historii, są w stanie osiągać zawrotne sumy na aukcjach.
To dlatego warto sprawdzić, czy w zapomnianych pudłach i skrzyniach nie ostały się jakieś stare drobne. Kolekcjonerzy chętnie przygarną szczególnie specyficzną dziesięciogroszówkę z czasów PRL. Posiada ona pewien defekt, który drastycznie podnosi jej wartość rynkową.
10 groszy z PRL. Przyjrzyj się detalowi
33 tysiące złotych – za tyle sprzedano dziesięciogroszową monetę z czasów PRL w Domu Aukcyjnym Marciniak. O jej wartości przesądziła wada fabryczna, mianowicie pod lewą nogą nie wybito znaku mennicy. Choć sam egzemplarz pochodził z 1973 roku, czyli nie był aż tak stary, specyficzny defekt przesądził o rekordowej wartości. Warto więc sprawdzić, czy nie mamy w swoim domu takich monet: szukaj tych z okresu PRL, na których nie wybito znaku mennicy. Taki niepozorny przedmiot może przynieść ci fortunę!