Poplista

1
Kuban, Mrozu, Favst Zanim spadnie deszcz
2
Wiktor Dyduła, Kasia Sienkiewicz Nie mówię tak, nie mówię nie
3
Ed Sheeran Azizam

Co było grane?

22:45
Eddy Wata I Love My People
22:49
Alex Warren Ordinary
22:52
Smash Mouth All Star

Odpadł z „TzG” tuż przed finałem. Tak Wolny komentuje werdykt

Za nami półfinał 16. edycji „Tańca z gwiazdami”, który przyniósł ogromne emocje. Tuż przed finałem z programem pożegnał się Tomek Wolny. W rozmowie z Olą Filipek z RMF FM skomentował ten werdykt.
„Taniec z gwiazdami”. Tomasz Wolny odpadł w półfinale, fot. AKPA/Piętka Mieszko

Taniec z gwiazdami”. Kto w finale?

16. edycja „Tańca z gwiazdami” zmierza ku końcowi. Wczoraj wieczorem odbył się półfinał, w którym na parkiecie zaprezentowały się cztery pary: Tomasz Wolny i Daria Syta, Filip Gurłacz i Agnieszka Kaczorowska, Adrianna Borek i Albert Kosiński oraz Maria Jeleniewska i Jacek Jeschke. Każdy z duetów zaprezentował na parkiecie dwie choreografie, natomiast na końcu odcinka miała miejsce również dogrywka. Dwie pary: Ada Borek i Albert Kosiński oraz Tomek Wolny i Daria Syta zawalczyli o swoje miejsce w finale. Jurorzy zdecydowali, że to Tomasz Wolny żegna się z programem w półfinale.

Kto znalazł się w finale 16. edycji „TzG”? O Kryształową Kulę zawalczą trzy pary: Maria Jeleniewska i Jacek Jeschke, Filip Gurłacz i Agnieszka Kaczorowska oraz Adrianna Borek i Albert Kosiński.

„Taniec z gwiazdami”. Tomasz Wolny odpadł w półfinale

Tomasz Wolny, który podbił serca widzów „Tańca z gwiazdami”, odpadł z programu w półfinale. W podziękowaniach podkreślił, że była to piękna przygoda, ale bardzo tęskni również za rodziną. Dziś w mediach społecznościowych opublikował wpis, w którym podsumował udział w tanecznym show.

Herkules wraca do domu. „W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem”. Dziękuję. Za WSZYSTKO!

„Taniec z gwiazdami”. Tomasz Wolny komentuje werdykt

Tomek Wolny w rozmowie z Olą Filipek w RMF FM odniósł się do werdyktu. - Nie mogłem sobie lepszego wymarzyć, bo przychodząc tutaj, naprawdę modliłem się i to z dziećmi, żeby nie odpaść w pierwszym odcinku – powiedział.

Zdradził nam też, za czym najbardziej tęskni i co zrobi po powrocie do domu:

Synuś, bierzmy piłę do kosza i łupiemy po prostu do upadłego. Nie mogę się doczekać powrotu do domu, do żony, do dzieciaków. To było po prostu bardzo, ale to bardzo trudne. Pasjonujące, tylko wiecie - jak w coś wchodzę, to z pełnym zaangażowaniem.

- Ten program dał mi też niezwykłą, ekskluzywną możliwość poznania tej całej bandy, z którą od jutra wchodzimy na salę i robimy taką grupóweczkę, że nie włączajcie lepiej w niedzielę [telewizorów – przyp. red.] – powiedział Oli Filipek.

Czytaj dalej:
Polecamy