Edyta Górniak nagle wbiegła na scenę. Ta wiadomość nie mogła czekać

Edyta Górniak niespodziewanie pojawiła się na scenie Świętokrzyskiej Gali Kabaretowej. Diva podczas imprezy Polsatu wyszła z nieoczekiwaną propozycją. Czegoś takiego po ponad dwudziestu latach mało kto się spodziewał.
Górniak oficjalnie obwieściła przed publicznością, fot. Kurnikowski/AKPA

Edyta Górniak „wparowała” na scenę Polsatu

Polsat zamknął tegoroczne wakacje festiwalem Magiczne Zakończenie Wakacji, którego częścią była Świętokrzyska Gala Kabaretowa. W sobotę wieczorem nie brakowało zaskoczeń. Do roli prowadzących zaangażowano Agnieszkę Kaczorowską i Kabaret Skeczów Męczących. Gdy w pewnym momencie gospodarze zapowiadali kolejny dzień wydarzenia, stwierdzili najpierw: „My mamy dość mało muzyki tutaj. Gdybyśmy mogli coś zaintonować...”.

Potem rozpoczęli poszukiwania osoby, która mogłaby ich wokalnie wspomóc. Kiedy padła propozycja, by zaśpiewać hymn, na scenę nieoczekiwanie „wparowała” Edyta Górniak. Diva wyszła z zaskakującą propozycją. Ponad dwie dekady po pamiętnym wykonaniu w Korei Południowej obwieściła ze sceny Polsatu:

To może ja? Już się nauczyłam.

Edyta Górniak o hymnie z 2002 roku

Górniak razem z prowadzącymi kontynuowali skecz. „Może zapiszmy ten pomysł i lećmy dalej. My mamy taki amatorski zespół, oni na pewno tego nie umieją” – skomentowali jej pomysł prowadzący, ale diva nie dawała za wygraną.

To ja mogę a capella. (…) Znaczy, po pierwsze, macie kasę? – kontynuowała.

„Nie, nie mamy. To już jutro pani zaśpiewa na Przeboju Lata” – skwitowali jej interlokutorzy. „To dziś nie mogę zaśpiewać, (…) ale jutro nie mogę zaśpiewać hymnu. (…) Będzie milion dolarów, będzie hymn” – żartowała na scenie gwiazda.

Czytaj dalej: