Radosław Liszewski z zespołu Weekend miał wypadek?
Radosław Liszewski, lider zespołu Weekend i twórca takich hitów jak „Ona tańczy dla mnie”, „Za miłość mą” czy „Za każdą chwilę z tobą”, znów znalazł się w centrum uwagi. Tym razem jednak nie za sprawą muzycznych sukcesów, a niepokojącego zdjęcia, które pojawiło się na jego Instagramie. Fotografia przedstawiająca artystę leżącego na szpitalnym łóżku wywołała lawinę komentarzy i spekulacji wśród internautów.
W sieci szybko zaczęły krążyć plotki o poważnych problemach zdrowotnych muzyka, a nawet o rzekomym wypadku. Fani z niepokojem dopytywali o stan zdrowia Liszewskiego, a atmosfera wokół sprawy stawała się coraz bardziej napięta.
Na szczęście sam zainteresowany postanowił rozwiać wszelkie wątpliwości. W krótkim nagraniu wideo opublikowanym w mediach społecznościowych Radosław Liszewski stanowczo zdementował plotki o wypadku.
Radek Liszewski dementuje
Lider zespołu Weekend przyznał, że rzeczywiście zmaga się z problemami zdrowotnymi i regularnie odwiedza szpital na kroplówki, jednak nie wydarzyło się nic poważniejszego.
Nie miałem zielonego pojęcia, że ta fotka z kliniki wywoła taką burzę. A więc chcę to zdementować. Ja nie miałem żadnego wypadku.
„Fakt, mam trochę problemów ze zdrowiem. Od kilku dni jeżdżę na zastrzyki i na kroplówki (…). A nawet mój tato dzisiaj dzwonił (…), że plotka poszła w świat; ludzie przekręcają, że ja miałem jakiś wypadek. Nie, wszystko ze mną jest ok (…)”.
Muzyk podziękował również swoim fanom za okazane wsparcie i ciepłe słowa, zapewniając, że czuje się dobrze i nie zamierza zwalniać tempa.
Co dokładnie dolega Liszewskiemu? W rozmowie z portalem O2.pl lider zespołu Weekend wyznał, że cierpi na problemy związane z uchem:
„Byłem na kroplówkach, miałem mocne zapalenie ucha. Wiem, że na zdjęciu widać było rurki z tlenem, ale nie chodziło o żaden wypadek. Czuję się dobrze. Dostałem zastrzyki i mam nadzieję, że wkrótce przejdzie.”