„Rodzina zastępcza” po latach wróci do TV? Serialowy Filip zabrał głos. Stawia sprawę jasno

„Rodzina zastępcza” przed laty cieszyła się ogromnym zainteresowaniem widzów. Czy jest możliwość powrotu produkcji do TV? Jeden z aktorów występujących w produkcji – Sergiusz Żymełka – odniósł się do tej kwestii w jednym z najnowszych wywiadów.
Sergiusz Żymełka na planie „Rodziny zastępczej” i obecnie. Fot. AKPA

Rodzina zastępcza” – serial uwielbiany przez widzów Polsatu

„Rodzina zastępcza” to serial, który na stałe zapisał się w historii polskiej telewizji. Emitowany na antenie Polsatu w latach 1999-2009 przyciągał przed ekrany miliony widzów; ci z zapartym tchem śledzili losy rodziny Kwiatkowskich. W obsadzie znaleźli się znakomici aktorzy, m.in.: Gabriela Kownacka, Piotr Fronczewski, Maryla Rodowicz i Jarosław Boberek. W role dzieci wcielali się natomiast: Monika Mrozowska, Sergiusz Żymełka, Aleksandra Szwed, Misheel Jargalsaikhan oraz Aleksander Ihnatowicz.

Po zakończeniu emisji – od 2004 roku serial funkcjonował pod nazwą „Rodzina zastępcza plus” – wielu fanów zastanawiało się, jak potoczyły się losy młodych aktorów. Ostatnio głośno zrobiło się o Sergiuszu Żymełce, czyli serialowym Filipie. Aktor pojawił się w programie „Halo, tu Polsat”, gdzie z sentymentem wspominał czasy pracy na planie. Dziś 33-letni Żymełka nieco wycofał się z życia publicznego, jednak nie zniknął całkowicie z mediów. Po zakończeniu przygody z serialem postawił na edukację – ukończył psychologię w biznesie na warszawskiej Uczelni Techniczno-Handlowej, a następnie rozpoczął pracę w Centralnym Ośrodku Informatyki. Obecnie rozwija własny biznes.

Mimo nowych zawodowych wyzwań od czasu do czasu wraca przed kamery. Widzowie mogli go zobaczyć m.in. w filmie „Kobiety mafii 2”. Niedawno Sergiusz Żymełka pojawił się w programie „Randka w ciemno” na antenie Polsat Cafe. Udzielił również wywiadu „Plejadzie”, w którym odniósł się do krążących plotek na temat powrotu serialu.

Sergiusz Żymełka o pracy nad „Rodziną zastępczą”

Od czasu do czasu w sieci pojawiają się wieści o możliwej reaktywacji „Rodziny zastępczej”. Co na ten temat myśli serialowy Fifi? Sergiusz Żymełka przyznał, iż on nie posiada informacji na temat możliwości powrotu do tematu:

Nic mi na ten temat nie wiadomo. Pamiętam jedynie, że kiedyś pojawił się pomysł, by nakręcić film fabularny na kanwie serialu. Ale nie doszło to do skutku.

„Swoją drogą, ciekaw jestem, jakby to wyglądało, gdybyśmy po latach wrócili na plan ‘Rodziny zastępczej’. Nie mam na to pomysłu, ale jeśli ktoś na jakiś wpadnie i będzie chciał go zrealizować, jestem otwarty.”

Żymełka wspomniał także swoją pracę na planie. Śmierć Gabrieli Kownackiej – jego serialowej mamy – mocno nim wstrząsnęła:

„(…) Byłem z panią Gabrysią bardzo blisko. Chyba najbliżej ze wszystkich dzieciaków. Długo nie mówiono nam, jak poważnie jest chora. Docierały do nas tylko strzępki informacji (…). Do samego końca mieliśmy nadzieję, że ta historia będzie miała inny finał. Niestety… Na pogrzebie wypłakałem wiele łez. Straciłem kogoś bliskiego – kogoś, z kim się wychowywałem (…).”

Dziś Żymełka wprawdzie nie utrzymuje stałego kontaktu z serialowym rodzeństwem, ale nie oznacza to, że znajomości zostały całkowicie zerwane:

„(…) Parę razy widziałem się z niektórymi osobami, ale chyba trudno to nazwać utrzymywaniem kontaktu. Najbardziej drogi mi się rozjechały z Aleksandrą Szwed. Szkoda, bo bardzo ją lubię i cenię (…). Nasze życia różnie się potoczyły. Monika i Misheel zostały w show-biznesie, ale skupiły się na innych działaniach niż granie w filmach i serialach. Aleksander pracuje w IT, od lat chyba w tej samej firmie. Odkąd wziął ślub, nie mieliśmy kontaktu, więc nie wiem, czy coś się u niego nie zmieniło.”

Oglądaliście „Rodzinę zastępczą”?

Czytaj dalej: