Uczestnicy „Sanatorium miłości 7” po programie
Początkiem maja widzowie TVP zobaczyli ostatni odcinek 7. edycji „Sanatorium miłości”. Wówczas dowiedzieli się, kto został królem, a kto królową turnusu. Podczas finału prowadząca – Marta Manowska – uroczyście ogłosiła, że tytuły te trafiają odpowiednio do Zdzisława i Urszuli.
Miniona odsłona telewizyjnego projektu dostarczyła odbiorcom wielu emocji. Sporym zaskoczeniem było odejście jednego z kuracjuszy. W pewnym momencie Edmund pożegnał się z resztą sanatoryjnej grupy i opuścił Mikołajki.
Początkowo jego decyzję łączono z napiętą sytuacją między nim a koleżanką z turnusu: Anną. Kulturysta wyraźnie adorował matematyczkę z Lubska, mówiąc m.in. o… rychłym ślubie! Sama Anna z dystansem podchodziła do tych słów, wyraźnie sygnalizując, że ona i Edi nie będą razem. Ostatecznie publicznie zwróciła mu uwagę, co stało się punktem wyjścia do gorącej dyskusji wśród fanów „SM”. Zdaniem niektórych uczestniczka dość ostro potraktowała adoratora. Teraz – w wywiadzie dla portalu Interia – kuracjuszka ponownie odniosła się do tej kwestii. Raz jeszcze podkreśliła przy tym, że Edmund opuścił „Sanatorium miłości” nie z tego powodu, a przez złamanie regulaminu.
Kłótnia po „Sanatorium miłości”
Anna Wojnarowska już we wcześniejszych wypowiedziach sygnalizowała, że Edmund wyjechał z „Sanatorium miłości”, ponieważ nie stosował się do regulaminu. We wspomnianej rozmowie wyjaśniła:
(…) To była jakaś jego własna wersja rzeczywistości. Powiem szczerze, obawiam się, choć już tego nie sprawdzimy, że gdyby nie musiał wyjechać, a przypomnę, że nie przez mnie, tylko dlatego, że złamał regulamin, to nadal by przekraczał granice (…).
Matematyczka odniosła się także do tego, jak obecnie wygląda sytuacja między uczestnikami „Sanatorium miłości 7”. Okazuje się, że w grupie doszło do rozłamu:
(…) Chcę też wylać swój żal. Stanisław rozbił naszą grupę. Byliśmy zgraną paczką. Zrobił szum na naszej wspólnej konwersacji. Wysyłał jakieś nagrania. Skłócił nas. Nie wiem, jaki miał w tym cel. Przyjaźnił się ze mną, a potem zrobił na złość. Dla mnie to jest największy ból po „Sanatorium miłości” – że już nie jesteśmy taką fajną paczką, jak byliśmy. Po programie przyjaźnię się z Małgosią, jestem w bliskich relacjach z Grażynką, utrzymuję kontakt z Elą, z Adamem, ale już nie jesteśmy wszyscy zgraną grupą.
Oglądaliście „Sanatorium miłości”?
- Afera między uczestnikami „Sanatorium miłości”. Marek odpowiada na zarzuty. „Nikogo nie okłamałem”
- Marek z „Sanatorium miłości 7” spotkał się z inną uczestniczką show. Są razem? Jasna odpowiedź kuracjuszki
- Nerwowo między uczestnikami „Sanatorium miłości”. Jedna z kuracjuszek nie wytrzymała. „Siejesz temat nienawiści”