Co obejrzeć na Netflix? „K-popowe łowczynie demonów”
W czerwcu biblioteka serwisu uzupełniona została o animację „K-popowe łowczynie demonów”. Poczekajcie, nie dajcie się wystraszyć tytułowi, dajcie szansę! Produkcja skupia się na trzech gwiazdach muzyki: Rumi, Mirze i Zoey, które razem tworzą bardzo popularny girlsband. Dziewczyny mają oddanych fanów, wielkie sceny i ogromną karierę. Poza koncertami zajmują się także… zabijaniem demonów. Sporo naraz? To dodamy jeszcze tylko, że ich kolejnym przeciwnikiem będzie boysband, którego członkowie okazują się być demonicznymi wcieleniami. To jednak nie są ostatnie osoby, które skrywają mroczną tajemnicę.
Film z pewnością przypadnie do gustu widzom, u których na słuchawkach regularnie leci k-pop. Twórcy doskonale rozumieją, o co w tej muzyce chodzi, a przy soundtracku pracował między innym zespół TWICE, czyli jedne z największych gwiazd w tym gatunku. Piosenki momentalnie wpadają w ucho i nie powstydziłby się ich nawet Disney! Same występy bohaterek ogląda się tutaj naprawdę świetnie i już na pierwszy rzut oka można zauważyć, że wymyśliła to osoba, która albo podeszła do tego z k-popowym sercem, albo zrobiła zaawansowany reseach dotyczący koreańskich eventów.
Fabuła może i nie jest najbardziej oryginalna, w końcu podwójna tożsamość to częsty wątek. Nie ma to jednak większego znaczenia, bo całość ogląda się naprawdę dobrze, a scenariusz uzupełniony o elementy koreańskiego folkloru oraz muzyki popularnej spełnia wszelkie oczekiwania i dostarcza bardzo dobrej rozrywki!
„K-popowe łowczynie demonów” cały czas w TOP3!
Historia o piosenkarkach zdobyła sporą popularność w serwisie i praktycznie od momentu premiery, a to już prawie trzy tygodnie, utrzymuje się wśród najpopularniejszych tytułów. Aktualnie zajmuje drugie miejsce na podium najchętniej oglądanych filmów, a wyprzedza ją jedynie „Old Guard 2”.
Mało tego, soundtrack cieszy się ogromnym zainteresowaniem na Spotify oraz platformie YouTube! Utwór „Gorden” został odtworzony tam kolejno 63 mln i 33 mln razy.
To jak, dacie się namówić na seans?
