Palisz gałęzie i liście na działce? Uważaj, bo możesz dostać mandat

Mogłoby się wydawać, że palenie gałęzi i liści na własnej posesji jest dozwolone i nieobarczone żadnymi specjalnymi restrykcjami. To jednak błędne przekonanie. Sprawdź, kiedy za takie czynności może grozić ci mandat.
Palisz gałęzie i liście na działce? Uważaj, bo możesz dostać mandat, fot. Shutterstock

Mandat za palenie liści i gałęzi na własnej posesji

Niektórzy mogą o tym nie wiedzieć, ale spalanie liści i gałęzi na działkach i w ogrodach jest w Polsce nielegalne – mowa tutaj nie tylko o obszarach miejskich czy lasach, ale również o wsiach, czyli w skrócie: o całym kraju. Reguluje to ustawa o odpadach z 14 grudnia 2012 roku. Mówi ona, że termiczne przekształcanie odpadów zielonych (liście, trawa, gałęzie) poza specjalistycznymi spalarniami może grozić mandatem, grzywną, a w szczególnych przypadkach nawet postępowaniem sądowym.

W grę wchodzi też art. 144 Kodeksu cywilnego, w którym czytamy o konieczności powstrzymania się od działań zakłócających korzystanie z nieruchomości sąsiednich – jak wiadomo, spalanie np. liści i trawy wywołuje gęsty i intensywny dym.

Ile wynosi kara za spalanie gałęzi i liści na własnej posesji?

Jakie konsekwencje grożą osobom, które spalają odpady zielone na własnej posesji? Oto stan na rok 2025:

  • Mandat do 500 zł – jeśli zgłosi cię sąsiad lub zainterweniuje straż miejska;
  • Grzywna do 5000 zł – jeśli stwierdzone zostanie, że spalanie spowodowało uciążliwe zadymienie lub naruszono przepisy środowiskowe;
  • Postępowanie sądowe – skrajne przypadki, kiedy spalanie zagrozi zdrowiu i życiu innych ludzi lub stworzy niebezpieczeństwo pożaru.

Organami nakładającymi kary są: straż miejska, policja i Inspekcja Ochrony Środowiska.

Kiedy można legalnie spalać gałęzie i liście?

Od tej reguły występuje jednak kilka wyjątków. Po pierwsze: w niektórych gminach władze wyznaczają specjalne miejsca, w których można spalić odpady zielone. Warto sprawdzić, gdzie takie punkty się znajdują i jakie panują tam zasady. Po drugie: spalać mogą także rolnicy na polu, ale dotyczy to tylko sytuacji wyjątkowych. Po trzecie: jeśli gałęzie są wysuszone i używa się ich jako opał, spalanie też jest legalne. Ostatni wyjątek to stan po klęskach żywiołowych, kiedy trzeba szybko usunąć uszkodzone drzewa np. po powodzi czy wichurach.

Źródło: Infor

Czytaj dalej: