Wycofa się z „TzG” przez kontuzję? Wiemy, co z jej przyszłością w programie

Ewa Minge ma złamane żebra – taka wiadomość obiegła media zaledwie dwa dni przed pierwszym odcinkiem „Tańca z gwiazdami”. Projektantka mody w rozmowie z RMF FM nie kryje, że kontuzja jest niezwykle bolesna i doprowadza ją do płaczu. Akcentuje jednak, że nie zrezygnuje z udziału w programie.
Ewa Minge złamała żebra. Zrezygnuje z „Tańca z gwiazdami”? Fot. AKPA/Kurnikowski

Ewa Minge złamała żebra. Zrezygnuje z „Tańca z gwiazdami”?

Już w najbliższą niedzielę zobaczymy pierwszy odcinek „Tańca z gwiazdami”. Tuż przed rozpoczęciem nowej edycji media obiegła wiadomość o kontuzji jednej z uczestniczek. Ewa Minge złamała żebra. W rozmowie z RMF FM ujawniła, że „ma nawet problemy z oddychaniem”. Projektantka mody tłumaczy, że doszło do tego podczas podnoszeń, kiedy zapomniała wziąć wdechu.

Tydzień temu poczułam ból. Nie upadłam, nic takiego się nie stało, co mogłoby wskazywać na to, że coś się takiego wydarzy, ale okazuje się, że jest to najczęstsza kontuzja tancerek i to podobno tancerek zawodowych, więc poczułam się jak tancerka zawodowa. Jest ona przy takich nieumiejętnych podnoszeniach, myślę, że z mojej strony, bo to broń Boże żadna wina mojego partnera Michała Bartkiewicza. Powinnam wziąć wdech, a jak człowiek już jest zmęczony na tych treningach, to robi to często na tak zwanym pustym flaku. Powtarza się raz za razem. No i rzeczywiście te żebra są później takie miękkie i tak się stało.

Jak dodała, szukała pomocy nie tylko w Warszawie. Wszyscy lekarze mówią jednak, że przez najbliższe tygodnie powinna odpoczywać. „Problem polega na tym, że każda jedna diagnoza to położyć się na cztery, sześć tygodni, odpoczywać i leżeć. A ja tańczę cza-czę” – mówi.

Ewa Minge nie wycofa się z rywalizacji o Kryształową Kulę

Czy w związku z kontuzją Ewa Minge zrezygnuje z rywalizacji o Kryształową Kulę? Projektantka nawet o tym nie myśli.

Mój udział nie jest zagrożony. Wolę zemdleć na parkiecie niż na niego nie wyjść.

Ewa Minge akcentuje, że pomimo kontuzji zatańczy bardzo trudną choreografię. „Pomimo tego połamania, zamierzam wyjść na parkiet. Pomimo naprawdę dużego bólu, zamierzam zatańczyć bardzo trudną choreograficznie cza-czę. Myślę, że dlatego też się tak wydarzyło, bo poszliśmy na pierwszy ogień tak naprawdę bardzo mocno” – mówi nam.

Mam taką misję, żeby pokazać, że trzeba walczyć pomimo bólu, że nawet jeżeli są łzy. Przepłakałam już tutaj kawałek czasu, bo to jest tak, że jak Michał mnie podnosi, a musimy ten układ ćwiczyć - nawet coś w nim delikatnie zmieniliśmy - to przy trzecim, czwartym razie ja po prostu z niego spływam, płacząc, dosłownie płacząc. To tak boli, ale lekarz mi powiedział, że oczywiście jeżeli będę się upierała, to mogę zatańczyć, nie ma problemu. Tylko muszę się liczyć z tym, że rekonwalescencja niestety nie nastąpi i mogę przez bardzo długi czas czuć po prostu te obolałe żebra.

Jak dodała, ma doskonałą opiekę. „Mam tu cudownych rehabilitantów, pełną opiekę Centrum Rehabilitacji Sportowej i moich przyjaciół” – tłumaczy.

„Będzie krytyka. I dobrze”. Mocne słowa Sikory tuż przed startem „TzG”
Olek Sikora już za kilka dni po raz pierwszy wystąpi na parkiecie „Tańca z gwiazdami”. Choć na co dzień tryska energią i humorem, a przed kamerami czuje się jak ryba w wodzie, nie ukrywa, że udział w tanecznym show budzi w nim kilka...

Ewa Minge kontuzjowana tuż przed startem „Tańca z gwiazdami”

Ewa Minge zaznacza, że przez udział w programie chciała udowodnić innym kobietom w podobnym wieku, że warto spełniać marzenia. Nawiązała do przykrych komentarzy internautów, którzy od momentu ogłoszenia jej uczestnictwa zapowiadali, że połamie się na treningach. Śmieje się przy tym, że choć faktycznie tak się stało, to jest to częsta kontuzja nawet wśród młodych tancerek.

„Organizatorzy, zapraszając mnie do tego programu, cały czas podkreślali, że jestem takim przykładem kobiety, która nie boi się mówić o swoich upadkach i mój sukces, moje życie jest wypadkową bardzo wielu porażek, upadków i wyjścia z nich. Ja zawsze razy więcej wstaję, aniżeli upadam. Przyszłam do tego programu udowodnić kobietom w moim wieku - bo przecież jestem osobą bardzo dorosłą, którą anonimowi internauci hejtują, że stara baba na parkiecie, połamie się - że się nie połamię. No i się połamałam. Ale podobno łamią się też młode dziewczyny – tu słyszałam, że Agnieszka Kaczorowska miała ten sam problem – więc ja sobie to odsunęłam od mojego wieku” – dodaje.

Czytaj dalej: