Nowa edycja „The Voice of Poland” miała być hitem. Wyniki oglądalności mówią wszystko

W miniony weekend wystartowała szesnasta edycja „The Voice of Poland”. Produkcja postarała się jak nigdy, m.in. wprowadzając dodatkową rundę i piątą drużynę pod wodzą Ani Karwan. Tymczasem spłynęły wyniki oglądalności.
Są wyniki „The Voice of Poland” i „The Voice Comeback Stage Powered by Orange”, fot. Paweł Wrzecion/AKPA

Nowe odcinki „The Voice of Poland” w TVP2

6 września zainaugurowano szesnastą już edycję wokalnego talent show TVP2 – „The Voice of Poland”. W nowym sezonie uczestników ponowie oceniają Michał Szpak, Kuba Badach oraz Tomson i Baron, do których dołączyła powracająca po przerwie Margaret. W programie po raz pierwszy pojawiła się też dodatkowa trenerka.

Ania Karwan w ramach premierowego formatu „The Voice Comeback Stage Powered by Orange” stworzy piątą drużynę spośród osób, które wcześniej zostały odrzucone przez innych trenerów. Podczas gdy „The Voice of Poland” można śledzić w soboty o godzinie 20.30, „The Voice Comeback Stage Powered by Orange” pokazywany będzie w niedziele o godzinie 13.55 w TVP2.

„The Voice of Poland 16” – oglądalność

Po pierwszym tej jesieni weekendzie z „The Voice of Poland” Telewizja Polska pochwaliła się wynikami oglądalności. Dwójka może odtrąbić sukces, bo pod względem udziału w rynku jest lepiej niż w analogicznym okresie 2024 roku. Pierwszy odcinek obejrzało prawie 1,3 mln widzów przy udziale na poziomie 12,7%. „To wynik otwarcia wyższy w porównaniu z zeszłym rokiem. Talent show był liderem w paśmie” – przekazano oficjalnie.

Jeżeli chodzi o „The Voice Comeback Stage Powered by Orange” z Anią Karwan, pierwszy odcinek w niedzielę przyciągnął przed ekrany 570 tysięcy widzów. „Dziękujemy, że jesteście z nami” – zwrócono się do publiczności w opublikowanym w mediach społecznościowych komunikacie, przypominając przy tym: „Muzyczne losy uczestników szesnastej edycji „The Voice of Poland” i „The Voice Comeback Stage Powered by Orange” możecie oglądać, kiedy tylko chcecie w TVP VOD”.

Czytaj dalej: