Wstrząsająca relacja amerykańskiej gwiazdy. Leżała w kałuży krwi: „prawie umarłam”

Tamar Braxton, wokalistka i osobowość telewizyjna, opisała w mediach społecznościowych, co spotkało ją kilka dni temu. Z relacji 48-latki wynika, że doznała poważnego wypadku. „Prawie umarłam” – napisała.
fot. East News

Kim jest Tamar Braxton?

Tamar Braxton to amerykańska wokalistka, która karierę zaczynała w zespole The Braxtons, który tworzyła wspólnie z siostrami. Lata później wielkim sukcesem stał się przebój „All the Way Home”, który dziś ma prawie 100 milionów wyświetleń w serwisie YouTube.

Kobieta zasłynęła także w telewizji – od 2011 do 2020 roku występowała w reality „Braxton Family Values”, pracowała także przy talk show „The Real” i pojawiła się w „Celebrity Big Brother”.

Tamar Braxon miała poważny wypadek

We wtorek, 20 sierpnia, kobieta podzieliła się na Instagramie wstrząsającą relacją, w której opisała, co spotkało ją w miniony weekend.

Trudno mi to napisać, ale wszyscy wciąż do mnie dzwonią i szczerze mówiąc, nie mogę już naprawdę rozmawiać, jestem taka słaba. W niedzielę prawie umarłam – zaczęła.

W dalszej części opisała, jak to znalazł ją jej przyjaciel, kiedy leżała „w kałuży krwi z obrażeniami na twarzy”.

Z każdym dniem jest coraz gorzej. Złamałam nos, straciłam kilka zębów i sprawność – pisała.

Celebrytka zapewniła, że to zdarzenie całkowicie zmieniło to, jak teraz patrzy na życie.

Módlcie się za mnie, naprawdę – poprosiła.

fot. Instagram

Problemy Tamat Braxon

Nie są to pierwsze kłopoty zdrowotne Tamar. Jak podaje nypost.com, w 2020 roku ona trafiła do szpitala z powodu „możliwego przedawkowania”. Nieprzytomną Braxton znalazł w pokoju hotelowym jej ówczesny partner, który wezwał pogotowie. Rok później, w rozmowie z „People”, kobieta potwierdziła, że tamten czas był dla niej bardzo trudny. 

Czytaj dalej: