Tomasz Jakubiak nie żyje
Nie żyje Tomasz Jakubiak. Kucharz, autor książek i juror programów kulinarnych jesienią poinformował, że choruje na rzadki nowotwór. Ciągle powtarzał, że nigdy się nie podda w walce z chorobą. Kibicowała mu cała Polska. W grudniu wyleciał na leczenie do Izraela, skąd w styczniu wrócił do Polski. Po jakimś czasie poinformował, że jego wyniki badań się poprawiły. W kwietniu niespodziewanie jego stan się pogorszył. Jakubiak został przetransportowany na leczenie do Aten. Niestety, dziś poinformowano o jego śmierci.
Patrycja Markowska żegna Tomka Jakubiaka
Patrycja Markowska, która przyjaźniła się z Tomkiem Jakubiakiem nie kryła, że choroba przyjaciela jest dla niej prawdziwym szokiem i ciosem. - Bardzo mi ciężko było w to uwierzyć, bo Tomek jest pełen życia. Do tej pory jest pełen życia. Do tej pory ma błysk w oku. Głęboko wierzę w to, że jego chęć życia, pogody ducha sprawi, że on pokona tę chorobę. Tomek jest taką osobą, która jest jak światło, że jak się gdzieś pojawia, to od razu wszystkim się humor polepsza. Ciężko mi było uwierzyć w to, że właśnie on dostał na plecy tak ciężką sytuację. Jest to dla mnie coś naprawdę bolesnego - mówiła kilka miesięcy temu w rozmowie z Plejadą.
Dziś wieczorem Patrycja Markowska opublikowała w sieci wpis, w którym pożegnała Tomka Jakubiaka. Do ich wspólnego zdjęcia załączyła poruszające słowa:
Tomek…
Brakuje słów.
Byłeś światłem.
Zawsze będziesz.
Do zobaczenia po tamtej stronie.
Niezwykła historia przyjaźni Markowskiej i Jakubiaka. „Tomka pokochałam dwa razy”
Patrycja Markowska jakiś czas temu w rozmowie z Plejadą opowiedziała o niezwykłej historii ich przyjaźni. Piosenkarka wyznała, że kiedy zobaczyła go w telewizji, od razu stała się jego fanką. Nie była jednak świadoma tego, że… zna go od wielu lat. - To jest niesamowita historia, bo ja jestem fanką Tomka. Oglądałam go w telewizji i zawsze mówiłam: „Boże, jak mi się podoba ten człowiek, jak on mówi o jedzeniu, jaką on ma charyzmę, jakim jest łobuzem” – wspominała.
Kilka lat temu spotkałam go na stacji benzynowej i podbiegłam do niego jak fanka. Powiedziałam: „cześć, nazywam się Patrycja Markowska, jestem twoją wielką fanką”. A on się na mnie popatrzył jak na stukniętą i mówi do mnie: „Patrycja, ty mnie nie poznajesz?”.
Artystka wyjaśniła, że w dzieciństwie razem się bawili. Choć pamiętała, że miała takiego kolegę, nie wiedziała, że był nim właśnie Tomek Jakubiak.
Okazało się, że jak byłam mała w moim rodzinnym Józefowie, bawiliśmy się z Tomkiem jako dzieci. Pamiętałam chłopca, którego uwielbiałam i w ogóle nie skojarzyłam po tych kilkudziesięciu latach, że to jest znany Tomasz Jakubiak. Więc okazało się, że ja Tomka pokochałam dwa razy. Najpierw jako kolegę, jak byłam dzieckiem, a potem jako charyzmatyczną postać w telewizji. Czuję z nim taką więź, jakbym go znała całe życie. Z niektórymi osobami się tak ma – opowiadała.