Eurowizja. Justyna Steczkowska wystąpiła w Manchesterze
Justyna Steczkowska za dokładnie miesiąc zaprezentuje swój utwór „Gaja” w pierwszym półfinale Eurowizji w Bazylei, walcząc o awans do zaplanowanego na 17 maja 2025 roku finału konkursu. Obecnie reprezentantka Polski promuje swoją piosenkę w Europie, uczestnicząc w kolejnych przedeurowizyjnych imprezach, czyli tzw. pre-parties. W poprzednich tygodniach śpiewała w norweskim Oslo i w holenderskim Amsterdamie, teraz zawitała do Wielkiej Brytanii.
W sobotę 12 kwietnia Justyna Steczkowska wraz z tegorocznymi i byłymi reprezentantami innych krajów wzięła udział w pre-party w Manchesterze. Na scenie miał pokazać się także Michał Szpak, jednak – jak informuje eurowizyjne medium EuroVibes – ostatecznie nie mógł się pojawić.
Tak eurowizyjna publiczność zareagowała na Steczkowską
Justyna Steczkowska na eurowizyjnym koncercie MancHagen w Manchesterze zaśpiewała aż cztery piosenki – nie tylko konkursową „Gaję”, ale też „Samą”, z którą reprezentowała Polskę na Eurowizji w 1995 roku, a także zgłoszoną do ubiegłorocznych preselekcji „Witch Tarohoro” oraz „Każda fala znajdzie brzeg”, kolejny utwór ze swojego najnowszego albumu.
Publiczność zgromadzona w Manchesterze przyjęła reprezentantkę Polski niezwykle ciepło, co widać na jednym z udostępnionych na Instagramie nagrań. Gdy stała na scenie, na sali podniosła się wrzawa. Ludzie krzyczeli, klaskali i skandowali imię polskiej gwiazdy. Było jeszcze głośniej niż w zeszłym tygodniu w Holandii czy wcześniej w Norwegii.
Coś pięknego! Tłum uwielbia Justynę Steczkowską – podkreślają EuroVibes, a polscy fani nie kryją radości.
„Tak się serce raduje, widząc takie wsparcie ludzi. Można mówić co się chce, dla mnie jest najlepszą reprezentacją naszego kraju w tym konkursie. To, jak angażuje się, byśmy my jako Polacy byli dumni, jak stara się udzielać wywiadów, występy robi na najwyższym poziomie, a to tylko pre-party. Szacun i jeszcze raz szacun” – komentuje jeden z nich. W niedzielę 13 kwietnia reprezentantka Polski wystąpi na następnym pre-party, tym razem w Londynie.