„Taniec z gwiazdami”. Majka Jeżowska ujawniła kulisy programu
Majka Jeżowska była uczestniczką 15. edycji „Tańca z gwiazdami”, gdzie o Kryształową Kulę walczyła w parze z Michałem Danilczukiem. Para ostatecznie dotarła aż do finału, a jej występy zawsze wzbudzały ogromne emocje widzów. Majka Jeżowska w rozmowie z Mateuszem Opyrchałem opowiedziała, jak ogromnym doświadczeniem życiowym był udział w „Tańcu z gwiazdami”. - [Ten program- przyp. red.] zmienia życie, ale jest też ogromną lekcją pokory - daje wycisk fizyczny i psychiczny również. To jest taka lekcja życia, która dopiero po jakimś czasie nabiera takiego przyjemnego koloru, bo zaraz po, to trzeba dojść do siebie. Ja dochodziłam do siebie chyba przez miesiąc po programie, po tym wielkim wysiłku – mówiła.
Piosenkarka podkreśliła, że choć program dotyczy tańca, uczestnicy mają okazję poznać samych siebie z zupełnie innej strony. - „Taniec z gwiazdami” jest niesamowitym programem, bo tam się nie tylko tańczy, tam się poznaje człowieka, troszkę odkrywa się siebie w inny sposób, przekracza granice – opisywała, dodając, jak wiele zniosła w ciągu trwania programu. Nie kryła, że płakała ze zmęczenia i tylko najbliżsi wiedzą, przez co musiała przejść.
Wszyscy, którzy dobrze mnie znają, wiedzą, że jestem leniwa. A ja w tym programie codziennie trenowałam po sześć godzin. Pokonywałam ból, pokonywałam zakażenie rany […] ciągle miałam jakieś nadwyrężone rzeczy, chodziłam na fizykoterapię, jechałam na środkach przeciwbólowych. Normalnie w życiu powiedziałabym: „a dajcie mi święty spokój” i położyłabym się do łóżka. A ja tu codziennie pokonywałam granice swojego bólu, zniechęcenie, zmęczenie. Płakałam ze zmęczenia – naprawdę, tylko najbliżsi wiedzą. Ale się nie poddałam. Najprościej się jest poddać, ale byłam ciekawa: a co będzie za tydzień, czy dam radę? Byłam ciekawa siebie, jak zatańczę i czy pokonam kolejną przeszkodę. O tym bardziej jest ten program dla mnie w tej chwili – mówiła w RMF FM.
Majka Jeżowska o występie z synem w „Tańcu z gwiazdami”
Podczas rodzinnego odcinka „Tańca z gwiazdami” Majka Jeżowska na parkiecie zaprosiła syna. Ich występ był jeszcze bardziej wyjątkowy ze względu na utwór, do którego tańczyli. Piosenkarka nie kryła, jak wiele to dla niej znaczy. W rozmowie z Mateuszem Opyrchałem zdradziła również zaskakujący fakt: wcześniej nie zatańczyła z synem nawet podczas jego wesela.
Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że mam też fantastyczną pamiątkę, bo zatańczyłam z synem, z którym nawet na jego weselu nie tańczyłam, a tu nagle miliony ludzi zobaczyło, jak tańczę z dorosłym synem salsę do piosenki „A ja wolę moją mamę”. No i to są niesamowite wspomnienia.