Poplista

Wiktor Dyduła, Kasia Sienkiewicz - Nie mówię tak, nie mówię nie
1
Wiktor Dyduła, Kasia Sienkiewicz Nie mówię tak, nie mówię nie
Damiano David - Next Summer
2
Damiano David Next Summer
Dennis Lloyd - Mad World
3
Dennis Lloyd Mad World

Co było grane?

Chłopcy z Placu Broni - Kocham wolność
06:20
Chłopcy z Placu Broni Kocham wolność
Dua Lipa - Training Season
06:23
Dua Lipa Training Season
Teddy Swims - Bad Dreams
06:32
Teddy Swims Bad Dreams

Dorota Zawadzka ostro o koncercie Ireny Santor. „Byłam zła i rozczarowana”

Dorota Zawadzka, psycholożka znana z programu „Superniania”, wzięła udział w koncercie Ireny Santor. W mediach społecznościowych podzieliła się wrażeniami. Niestety, nie wypowiedziała się o wydarzeniu w superlatywach.
Dorota Zawadzka ostro o koncercie Ireny Santor. „Byłam zła i rozczarowana”, fot. East News

Dorota Zawadzka na koncercie Ireny Santor

Irena Santor to niekwestionowana legenda polskiej piosenki. W grudniu 2024 skończyła 90 lat. Co prawda już dawno wycofała się z czynnego koncertowania, jednak z jej okrągłymi urodzinami zbiegło się również 60-lecie działalności artystycznej. Z tej okazji zorganizowano prawdziwy rarytas dla wszystkich, którzy jeszcze raz chcieli zobaczyć wokalistkę na scenie. Zaplanowano trasę po wielu polskich miastach, gdzie utwory Ireny Santor wykonuje formacja Polyphonics. Przeplata się to z rozmową z 90-latką, która raczy publiczność rozmaitymi anegdotami z życia. Na koniec sama wchodzi na scenę. Takie wydarzenie odbyło się ostatnio w warszawskim Teatrze Roma, a zobaczyć je miała okazję Dorota Zawadzka, psycholożka znana w przeszłości jako Superniania.

„Byłam zła i rozczarowana”

Dorota Zawadzka wrażeniami z jubileuszowego koncertu Ireny Santor podzieliła się w mediach społecznościowych. Niestety – była daleka od zachwytu. Psycholożka oczekiwała zupełnie innej formy spotkania i nie przypadły jej do gustu wykonania piosenek przez formację Polyphonics:

- Czuję rozczarowanie, ale czekam cierpliwie. Kolejna rozmowa i wybrzmiewa „hymn” pani Ireny czyli „Walc Embarras”. Ten jeden z najbardziej rozpoznawalnych utworów w dorobku Ireny Santor, który stał się jej wielkim przebojem znowu śpiewa solistka zespołu i chór. Potem moje ukochane nadmorskie klimaty, czyli ”Już nie ma dzikich plaż”, niestety zmasakrowane przez solistkę z Polyphonics. Jestem zła jak nie wiem co [...].

Zawadzka podkreśliła jednak, że bardzo ceni Irenę Santor za pogodę ducha, którą zachowała w tym wieku. Samo wydarzenie podsumowała:

Piosenki nieśmiertelne zostaną. A że nie lubię nowych aranżacji i nowych głosów w starych przebojach, to nie był koncert dla mnie.

 

Polecamy

Więcej z kategorii

Najchętniej czytane