To koniec TikToka?
W kwietniu tego roku prezydent Biden podpisał rozporządzenie, które rozpoczęło proces wycofania TikToka z USA. Sprawa miała dotyczyć przekazania chińskiej spółki w ręce amerykańskiego nabywcy, co uskuteczniłoby działanie aplikacji na terenie Stanów Zjednoczonych. Podczas piątkowej rozprawy większość sędziów wyraziła sceptycyzm wobec argumentów przedstawianych przez prawników TikToka, co może sugerować, że platforma stoi na krawędzi.
Zakaz działalności TikToka w Stanach Zjednoczonych ma mieć poważne konsekwencje nie tylko dla samej platformy, ale również dla jej użytkowników. Jak podkreśla Noel Francisco, prawnik reprezentujący TikToka, zakaz ten oznacza, że aplikacja „zasadniczo zostanie zamknięta”, pozbawiając 170 milionów Amerykanów codziennego dostępu do niej. Senator Edward Markey i członek Izby Reprezentantów Ro Khanna podnoszą, że taki ruch będzie miał negatywny wpływ na miliony mieszkańców Stanów Zjednoczonych, dla których TikTok jest źródłem dochodu oraz platformą do utrzymywania kontaktów.
Czy Elon Musk uratuje TikToka?
Wśród spekulacji na temat przyszłości TikToka pojawiło się nazwisko Elona Muska. Bloomberg donosił, że chińskie władze rozważają sprzedaż platformy właśnie jemu. Taki ruch mógłby nie tylko uratować TikToka przed zakazem w USA, ale również wzmocnić pozycję innych przedsięwzięć Muska, w tym platformy X oraz firmy zajmującej się sztuczną inteligencją xAI. Jednakże, do tej pory nie ma oficjalnych potwierdzeń na temat ewentualnej umowy między Muskiem a ByteDance.
W obliczu tych wyzwań, polskie biuro TikToka podkreśla, że ani platforma, ani jej spółka matka ByteDance nie są własnością Chin, a większość udziałów należy do globalnych funduszy inwestycyjnych. TikTok zaprzecza również oskarżeniom o zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, które wielokrotnie padały ze strony przedstawicieli Kongresu i służb, w tym dyrektora FBI Christophera Wraya.
Jest decyzja w sprawie TikToka. Sąd Najwyższy przekazał oficjalne wieści
Jak donoszą Wirtualne Media, Sąd Najwyższy w USA podtrzymał ustawę zakazującą w praktyce na mocy działania TikToka w Stanach Zjednoczonych. Zgodnie z prawem blokada aplikacji na terenie kraju ma rozpocząć się za dwa dni. Po wydaniu decyzji Biały Dom ogłosił, że nie będzie egzekwować prawa we wskazanym czasie, a pozostawi ją w gestii Donalda Trumpa, który niebawem obejmie stanowisko prezydenta.
Jest decyzja Sądu Najwyższego. Donald Trump wyraża sprzeciw
Nad decyzją Sądu Najwyższego w USA przeważyły argumenty amerykańskiej administracji, przekonujące, że TikTok z chińskimi właścicielami budzi obawy w kwestii bezpieczeństwa narodowego. Wyrok zapadł bez głosu sprzeciwu i nie przysługuje od niego odwołanie. Inne zdanie w tym zakresie ma jednak prezydent elekt – Donald Trump, którego kadencja rozpoczyna się 20 stycznia br.:
Kongres dał mi prawo do podjęcia decyzji, więc ja ją podejmę – powiedział.
„To ostatecznie zależy ode mnie, więc zobaczycie, co zrobię” – podsumował, cytowany przez CNN.
